» Blog » O zamkach
24-04-2009 01:43

O zamkach

W działach: architektura, sztuka | Odsłony: 6

O zamkach
Gdy urodziło się, a później wiele lat mieszkało w mieście z zamkiem, nie jest on niczym egzotycznym w codziennym krajobrazie. Jako malownicze tło nie odwraca naszych myśli od codzienności, nie skłania do refleksji nad historią regionu, jest raczej stałą, która wpisana jest w nasz tamtejszy byt.

Gdy chcemy pokazać gościom coś niezwykłego oprócz jezior i pubów, zabieramy ich na zamek. Jeśli mielibyśmy opowiedzieć trochę o jego historii, niestety musielibyśmy ją najpierw wygooglać. Przeciętny Bytowiak nie wie wiele o tym miejscu - „rycerze, restauracja, hotel i chyba biblioteka”. Nie zauważamy na dziedzińcu „psujących klimat parasoli Żywca”, bo dostosowaliśmy go do siebie tak, żeby był i wszystkim, i niczym.

Można by podejrzewać, że wybujała wyobraźnia dzieci łączy to miejsce z Krzyżakami, bądź chociaż królewnami i królewiczami. Na zamku może mieszkać Dracula, Piękna z Bestią, Królewna z Zasiedmiogórogrodu. My zimą wykorzystujemy nasyp osuszonej fosy do jazdy na sankach. Latem do turlania się w trawie i stokrotkach.

Jaka jest najbardziej prestiżowa epoka w Age of Empires II?
Gdzie zaopatruje się w główne jednostki w Heroes’ach?
Jak kończy się planszę w Mario?

Teren, na którym może się zdarzyć wszystko. Tu spotkamy się z bardziej zawiłymi historiami niż w karczmie, bogatym rycerzem, leniwym dworem, ukrytymi przejściami, zatrutą studnią, dożywotnim więzieniem, upiorem w wieży, królewną śpiącą albo zamienioną w strzygę, błaznem dogorywającym w loszku i smokiem śpiącym na tonie złota, w końcu: odgrodzeniem od świata w czasie oblężenia.
Jak wykorzystać taki potencjał?
Jedną z odpowiedzi może być Fantazjada.

Traktujemy te monumentalne budowle raczej jak symbole, niż ciemne i zimne kwatery rodem z minionych czasów. Więcej w nich heroizmu niż realizmu. Więcej o nich mitów niż prawd.
Również ich definicja jest bardzo ogólna.

Przeznaczone na zwiedzanie stają się banalne. Któż jednak nie chciałby zobaczyć cudownie usytuowanego zamku w Neuschwanstein, który był wymysłem posądzonego o szaleństwo Ludwika II Wittelsbacha ?

Czy w naszych czasach istnieją ludzie, którzy spełniają swoje marzenia – nawet te o posiadaniu zamku?
Odpowiedzią jest wieś Łapalice na Kaszubach.

Rozpoczęta w 1979 roku unikalna budowa współczesnego zamku nie została i niestety póki co nie będzie ukończona. Powodów jest kilka: prawo, pieniądze, polityka. Przeznaczony do rozbiórki wybryk architektury współczesnej dla niektórych jest geniuszem gdańskiego artysty, dla innych żenadą lub powodem do zazdrości.

Postanawiam w przyszłości szerzej zbadać rynek i oszacować ilość potencjalnych klientów: może ja będę „budować” kiedyś zamki? Może chociaż ruiny, których z roku na rok będzie coraz więcej?

Taki zamek to zrozumiały powód do dumy – średniowieczni malarze kadrowali go ramami podzielonymi na kraty, dziś do portfolio wystarczy satelitarne zdjęcie.


Komentarze


Kot
   
Ocena:
+1
Inspirująco-mroczno-WoDowe. Miauk!
24-04-2009 13:48

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.